Składniki na 2 słoiczki po 400ml:
- 2kg śliwek węgierek
- 3 łyżki cukru
- 1 łyżka octu balsamicznego
Wykonanie:
Śliwki dokładnie myjemy, usuwamy pestki i przepołowione
wkładamy do dużego, płaskiego rondla o grubym dnie. Nie podlewamy śliwek wodą,
tylko w pierwszej fazie przykrywamy rondel pokrywką, wtedy śliwki szybciej
puszczą sok. Gdy to nastąpi, rondel odkrywamy i rozpoczynamy smażenie. Robimy
to na małym ogniu ok. 3 godzin- pierwszego dnia. Smażymy nasze powidła 3 dni.
Im więcej wody odparuje i staną się
gęściejsze, mieszamy często i pilnujemy, żeby się nie przypaliły. Gdy powidła
stracą 2/3 objętości i zaczynają odstawać od ścianek garnka, są gotowe.
Po 3 dniach powolnego smażenia (kilkakrotnie w ciągu dnia po ok. 1 godzinę) otrzymamy jednorodną, gęstą, pachnącą masę, bez śladu skórek. Gdy nasze śliwki nie będą za słodkie możemy, ale dopiero pod sam koniec dodać nieco cukru (wtedy nie będą się przypalać). Żeby powidła nie straciły koloru, można dodać 1 łyżkę octu balsamicznego.
Po 3 dniach powolnego smażenia (kilkakrotnie w ciągu dnia po ok. 1 godzinę) otrzymamy jednorodną, gęstą, pachnącą masę, bez śladu skórek. Gdy nasze śliwki nie będą za słodkie możemy, ale dopiero pod sam koniec dodać nieco cukru (wtedy nie będą się przypalać). Żeby powidła nie straciły koloru, można dodać 1 łyżkę octu balsamicznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz